Projekt wnętrza: Dominika Meres
Zdjęcia: Projekt Miejsca https://projektmiejsca.pl/
Zachwyt nad dębowym parkietem był impulsem do metamorfozy całego mieszkania. Elegancki, ciepły, miły w dotyku a jednocześnie odnoszący się do czasów powstania budynku - bo przecież wtedy, w latach 50-tych XX wieku nowohucianie kładli parkiety w swoich mieszkaniach. Właściciel podczas remontu położył dębowe deseczki wszędzie tam gdzie to możliwe, także w kuchni. Niewielkie klepki ułożone w jodełkę klasyczną przypominają swoim rozmiarem i kolorem, te które były użyte tym miejscu zanim poprzedni mieszkańcy zerwali je, by położyć panele. Nowy parkiet ma teraz szasnę zachwycać przez kolejne dziesięciolecia.
Czynnikiem motywującym do zmian była nie tylko podłoga. Dawniej duży korytarz pomiędzy trzema pomieszczeniami zabierał cenną przestrzeń. Wyburzenie ścian między dwoma pokojami i korytarzem pozwoliło zaczerpnąć pełną piersią świeżego oddechu. Światło, bardzo istotne dla właściciela, pracującego na co dzień jako fotograf, rozlało się po nowej, otwartej powierzchni. W razie potrzeby jednak, lniane zasłony mogą szybko zredukować ilość wpadającego słońca.
Naturalne drewno pojawia się tu także w ciemniejszej wersji. Spotkamy je w przeszkleniach dekoracyjnych, drzwiach do sypialni czy meblach. Jasny, naturalny dąb, zbliżony kolorem do parkietu - mamy w części jadalnianej, gdzie oprócz dużego stołu ustawiono uratowane krzesła z drugiej ręki. Plecionka wiedeńska plus dąb tworzą piękne połączenie, dające w słoneczne dni malownicze cienie.
Drewniane łuki i wspomniane drzwi to ukłon w stronę kamienicznego stylu. Elementy te, powstałe w długim, precyzyjnym procesie w śląskiej stolarni, wyróżniają także ryflowane w pionowe paski szyby. Ryflowanie to może kojarzyć się z czasami PRL-u, kiedy popularność miało szkło w zbliżonej wizualnie wersji.
Częściowo zielona kuchnia w jej najcieplejszym odcieniu to spełnienie marzeń właściciela. Połączenie jej z przełamaną bielą, drewnem i marmurowym wzorem blatu daje dodatkowo funkcje praktyczne. Zieleń powtarza się także w części salonowej, gdzie zastosowano lamperię z wyfrezowanymi łukami. Obłości i ciepłe odcienie kolorów to najmocniejsze elementy wnętrza.
Duża wygodna sofa z ekologicznego materiału imitującego skórę to zaś zwrot w kierunku mieszkającego tutaj wyżła węgierskiego - psa właściciela. Ruda suczka wypoczywająca na sofie wtapia się w nią kolorystycznie jak kameleon. Nad sofą, sprowadzana z Hiszpanii lampa z wiatrakiem jako kolejne nawiązanie do wystroju wnętrza tego mieszkania z czasów jego pierwszych właścicieli.
- Głównym założeniem projektu było otwarcie przestrzeni i wprowadzenie światła do wnętrza. Zdecydowaliśmy się wyburzyć ściany i stworzyć duży salon z kuchnią, bez podziałów. Całość miała być spójna i lekka. Główną role grają tu kolory i obłe kształty. Jest eklektycznie i przytulnie, pojawiają się elementy vintage. Kolory we wnętrzu nawiązują do kolorów ziemi. Nadają charakteru, domowości i podkreślają ciepły nastrój miejsca. We wnętrzu czuć wrażliwość użytkowników, można odnieść wrażenie ze znajdujemy się na łące z delikatnym powiewem wiatru. - mówi Dominika Meres. Projektantka wnętrz z Krakowa, obecnie mieszkająca w Barcelonie.
Wnętrze - mieszkanie z zieloną kuchnią, rudą sofą, dębowym stołem. Fotografie nieruchomości Kraków
Wnętrze - mieszkanie z zieloną kuchnią, rudą sofą, dębowym stołem. Fotografie nieruchomości Kraków

You may also like

Back to Top